Trójmiejskie firmy zdobywają rynek energetyki wiatrowej, ale tylko Grupa Vistal ma zamiar zrobić to dzięki własnej, nowatorskiej konstrukcji. Dok-wieża, czyli Vistal Floating Turbine (VFT) ma już certyfikaty i patenty. Teraz firma planuje wprowadzenie projektu do produkcji poprzez współpracę z partnerem, którego obecnie poszukuje.
Czym jest VFT? To unoszący się na wodzie fundament i specjalna turbina wiatrowa. Na czym polega jego nowatorstwo? Przede wszystkim na konstrukcji. Składa się na nią pływająca pionowo kolumna w części nadwodnej, obciążona na szczycie generatorem, o osi poziomej z najczęściej trzy-śmigłowym wiatrakiem napędowym, która w części podwodnej jest odpowiednio zbalastowana i ukształtowana dla zapewnienia właściwej wyporności i stateczności. Do tego pływający dok wraz z systemem kotwicznym, którego zadaniem jest utrzymanie elektrowni na zaplanowanej pozycji. VFT uzbrojony jest też w system przekazywania wytworzonej energii na ląd w postaci wewnętrznego systemu energetycznego oraz kabla zdawczo-przesyłowego.
Tym, dla których powyższy opis wydaje się niejasny polecamy obejrzenie zamieszczonego filmu. Wizualizacja przygotowana przez Vistal obrazuje, jak działa cały system. Czy powstanie prototyp? - Tak, jest to kolejny krok przed seryjnym wdrożeniem do produkcji. Termin powstania prototypu oraz miejsce budowy są jak na razie niejawne - dodaje Bartosz Jarkiewicz.
A zalety? Unikalna konstrukcja umożliwia w razie awarii generatora rozczepienie kolumny od doku i zastąpienie wadliwego urządzenia sprawnym generatorem, co zapewnia ciągłą pracę całej elektrowni wiatrowej. Budowa farm wiatrowych na morzach stawia przed konstruktorami wiele wyzwań technologicznych, stwarza wielkie ryzyko przed ekipami montażowymi oraz generuje bardzo duże koszty. Zakres zastosowań jest również mocno ograniczony głębokością dna morskiego. Opracowanie koncepcji wielkogabarytowej konstrukcji pływającej dok-wieża umożliwi budowę farmy wiatrowej na otwartym morzu przy minimalnych kosztach, bardzo małym ryzyku, w szerokim zakresie warunków pogodowych oraz w relatywnie krótkim czasie.
I jeszcze jednak kwestia. Aktualne możliwości technologiczne w zakresie pozyskiwania energii wiatrowej pozwoliły zagospodarować wody przybrzeżne do głębokości 60-70 m z pomocą posadowionych na dnie wież wiatrowych. Obszary morskie o większych głębokościach oddalone od brzegów oferują jednak lepsze warunki wiatrowe, a ponadto oddalone są od siedzib ludzkich i nie wywierają na człowieka bezpośredniego wpływu, dlatego też, mimo skomplikowanej technologii, Grupa Vistal podjęła się zaprojektowania elektrowni wiatrowej, która z powodzeniem będzie mogła dostarczać energię w dowolnej lokalizacji wybranej przez inwestora.