Walczą, ścigają się, szukają wyjścia z labiryntu… - a to jeszcze nie wszystko, co potrafiły roboty biorące udział w I Festiwalu Robotyki ROBOCOMP 2010 zorganizowanym 5 czerwca na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Do tego przykuwające uwagę prezentacje firm związanych z automatyką, między innymi firmy Elesa+Ganter, i niezwykły animowany robot prowadzący finały turnieju.
Pomysłodawcą i organizatorem Festiwalu jest Koło Naukowe INTEGRA, działające przy Katedrze Automatyki na AGH. Przygotowania do czerwcowego wydarzenia ruszyły już w grudniu – studenci postanowili sprawdzić swoje siły jako organizatorzy i zorganizowali lokalne zawody robotów. Cieszyły się one niespodziewanym powodzeniem, co pozwoliło organizatorom nabrać pewności. Pojawiła się nadzieja na sukces, ale także pytanie, czy studenci sprostają postawionemu przed nimi wyzwaniu. Ale ciężka praca pozwoliła na osiągnięcie założonego sukcesu – 5 czerwca wszystko było dopięte na ostatni guzik.
Główna część Festiwalu zaczęła się o godzinie 10:00 w budynku głównym AGH – A0. Tam trwały eliminacje i pokazy sponsorów. Aż do godziny 15:00 można było oglądać emocjonujące walki robotów sumo w dwóch kategoriach (mini sumo i standard sumo), kibicować swoim faworytom w kategorii linefollower i dopingować roboty startujące w jednej z najtrudniejszych kategorii – micromouse. W sumie prawie sto robotów z czterech państw – Polski, Litwy, Słowacji i Estonii – było więc na co popatrzeć! W kategorii sumo liczyły się ułamki centymetrów, a linefollowery walczyły o finał do ostatnich minut eliminacji. Publiczność mogła także głosować na swoje ulubione roboty w kategorii freestyle.
Dla tych, którzy chcieli choć chwilę odpocząć od emocji towarzyszących rywalizacji, przygotowane były stoiska sponsorów, którzy prezentowali profesjonalne roboty lub części mogące służyć do ich skonstruowania. Nikt nie zapomniał także o najmłodszych amatorach robotyki – dla dzieci zostały przygotowane specjalne konkursy z nagrodami, ufundowanymi przez firmę Mały Inżynier.
Następnie przyszedł czas na finał turnieju, który odbył się w profesjonalnej sali w budynku U2 na AGH. Najlepsze roboty musiały jeszcze raz pokazać, na co je stać… I tu niestety czekała na polskich zawodników przykra niespodzianka. Goście z Litwy nie dali szans naszym zawodnikom. Zajęli pierwsze miejsce w trzech z pięciu kategorii. Polacy zdobyli medale w kategorii micromouse oraz freestyle – sześcionożny robot kroczący okazał się ulubieńcem publiczności. Na pocieszenie, Litwini przygotowali jednak wspaniały pokaz – robota humanoidalnego, który powtarzał ruchy rąk sterującego nim człowieka. Podczas finałów zostały także rozlosowane nagrody dla publiczności biorącej udział w głosowaniu.
Dodatkową atrakcją był animowany robot firmy Digital Emotions, który zapewnił gali odpowiednią oprawę. To wszystko sprawiło, że Festiwal Robotyki na pewno zostanie na długo w pamięci zarówno uczestników, jak i publiczności.
Ale niestety – wszystko kiedyś się kończy, także Festiwal Robotyki. Pozostaje mieć nadzieję, że może za rok organizator pokaże coś jeszcze bardziej niezwykłego. W końcu jak się chce, to wszystko jest możliwe. A nie można studentom AGH odmówić ambicji i uporu w dążeniu do celu. W tym roku udało im się udowodnić, że elektronika i automatyka nie są naukami dla wybranych – przy odrobinie chęci każdy może wystartować ze swoim robotem.
Bardziej szczegółowa relacja z przebiegu Festiwalu i lista zwycięzców znajdują się na stronie: www.robocomp.info